Pojechaliśmy sobie do Teatru Kamienica na spektakl "Prot i Filip". Spektakl był zabawny. Uśmialiśmy się bardzo.
Na scenę zproszona została Wiktoria Moraczewska. Wszyscy się z tego cieszyliśmy. Przecież to jedna z nas.
Po spektaklu poszliśmy na spacer po Starym Mieście. Zaczęliśmy od Teatru Wielkiego. To tu wystawia się najwspanialsze opery.
Już po kilku minutach znaleźliśmy się pod Kolumną Zygmunta. Pani powiedziała nam, że tę Kolumnę kazał postawić syn naszego króla, Władysław IV Waza
Chwilkę odpoczęliśmy pod Zamkim Królewskim
i ruszyliśmy poszukać naszego warszawskiego smoka zwanego Bazyliszkiem. Nie ukrywał się jakoś specjalnie, bo przyfrunął i usiadł nad drzwiami pewnej restauracji. Podobno tęskni za tym miejscem. Przecież to właśnie tu pomieszkiwał sobie w podziemiach, zamieniając ludzi w kamień.
Piękna Syrenka przyciągnęła nas nie tylko swoim wyglądem, ale wodą, którą mogliśmy się schłodzić.
Czas na wieszcza. To trudne słowo. Pani Basia powiedziała, że tak mówi się o sławnym poecie Adamie Mickiewiczu.
Najważniejsze miejsce w Warszawie. Tu pracuje pan Prezydent Polski. Pilnują Prezydenta żołnierze.
Czas wracać do szkoły. Właśnie czekamy na tramwaj nr 26.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz