piątek, 24 października 2014

Literowe wyspy

Znamy już 6 liter - A, L, O, M, T, I. Można z nich tworzyć sylaby i króciutkie wyrazy. Pani postanowiła, że pobawimy się w twórców wysp. Nie były one z piasku ani ziemi, tylko z wyrazów. Podzieliliśmy się na grupy. Lider grupy wylosował literkę, a pani Basia dała każdemu czasopismo. Należało znaleźć jak najwięcej wyrazów zaczynających się wylosowaną literą, a później te wyrazy nakleić na papierze z naszą literką.



wtorek, 21 października 2014

Tworzymy swoje baśnie

W październiku obchodziliśmy w naszej szkole dzień dysleksji. Dowiedzieliśmy się co to jest dysleksja i kto był dyslektykiem. Okazało się, że to wielki baśniopisarz Andersen. Pani Basia przeczytała nam baśnie Andersena, ale takie, których jeszcze nie słyszeliśmy. 

Zaproponowała nam, żebyśmy spróbowali wymyślić swoją baśń.

 Podzieliła nas na grupy i poprosiła abyśmy namalowali naszą baśń, nadali jej tytuł i zastanowili się czego ona nas uczy. Nie mogliśmy nic napisać bo nie znamy liter. Ale za to jak rysujemy i jaką mamy fantazję. 

piątek, 17 października 2014

Robimy sałatki

Pewnego jesiennego dnia, a dokładnie 17 października przyszliśmy do szkoły obładowani miskami, talerzami, deseczkami i oczywiście owocami. Postanowiliśmy podreperować nasz organizm i zacząć się zdrowo odżywiać. Przecież nie ma nic lepszego niż owoce!!!

Zastanawialiśmy się co to są witaminy ukryte w owocach. Oto co wymyśliliśmy:


KONRAD
To takie coś, że jak się zje to brzuch nie boli, jest się silnym i ma się organizm zdrowy.

wtorek, 14 października 2014

Ślubowanie 14 X 2014 r.

14 października przyszliśmy do szkoły bardzo wystrojeni. Założyliśmy białe bluzeczki, i nasze chusty lub krawaty z logo szkoły. Nie było w tym dniu żadnych lekcji. Czekało nas ślubowanie. Przyszli nasi rodzice, dziadkowie. W sali gimnastycznej były panie dyrektor, burmistrz, nasze panie no i oczywiście MY! Byliśmy przestraszeni i stremowani. Najpierw przemawiała pani dyrektor Marzena Mańkowska, potem pan burmistrz i panie z rady rodziców.




poniedziałek, 13 października 2014

Nasza pierwsza litera

23 września nadszedł ten cudowny i wyczekiwany dzień. Poznaliśmy pierwszą literę - A, a. Najpierw pani pokazała nam jak ona wygląda, potem jak się ją piszę. Po chwili dostaliśmy plastelinę i próbowaliśmy wykleić tę literkę na kartce. Wyszło całkiem ładnie. Pani powiedziała, że jesteśmy bardzo zdolni. Ułożyliśmy też opowieść z literką "a" w roli głównej.  Oto ta opowieść (krótka trochę ale i tak ładna):


A

Atrakcyjny Aleksander i Amelia awanturowali się w autobusie o agrafkę. Astronom Arek apelował o areszt.

poniedziałek, 6 października 2014

Uczymy się przechodzić przez jezdnię

Po powrocie z Gongoliny pani Basia postanowiła zatroszczyć się o nasze bezpieczeństwo na drodze. Wyszła z nami przed szkołę i mówiła nam co należy zrobić jeśli chce się przejść na drugą stronę drogi. Początkowo nie za bardzo słuchaliśmy pani, więc gdy trzeba było parami przechodzić przez jezdnię, zupełnie sobie nie radziliśmy. Patrzyliśmy nie w tę stronę co trzeba, wychodziliśmy w złym momencie. W końcu pani z rozpaczy zaczęła się śmaiać. Jak widać, nasze pomyłki bardzo śmieszą panią Basię. Po długim treningu nauczyliśmy się i pamiętamy, że patrzymy najpierw w lewo, potem w prawo, znów w lewo i dopiero wkaraczamy na jezdnię. Ciężko to wszystko zapamiętać.