Biblioteczne prezentacje

W ten czwartek, nasz starszy kolega Janek Waligóra, wraz z panią Agnieszką Ruszkowską zaprosili nas do biblioteki na specjalną lekcję pt. "Historia kina i filmu". Usiedliśmy wygodnie na dywanie i zaczęło się. Jaś przedstawił nam w jaki sposób wynaleziono aparat do projekcji kliszy zdjęciowej. Pierwszą próbą było uchwycenie konia w biegu. Potem ludzie grający w krykieta.

Czujemy wiosnę

Zrobiło się cudownie ciepło i słonecznie. Nareszcie nasza ulubiona pora roku. Można bawić się na podwórku, biegać. Nawet lekcje w - f są na boisku, a nie jak zimową porą na korytarzu.  I właśnie z okazji wiosny przygotowaliśmy wiosenną lekcję. Słuchaliśmy opowiadania o zwiastunach wiosny, szukaliśmy pary wyrazów, które utworzą jakąś oznakę wiosenną, prezentowaliśmy umiejętności zapamiętywania informacji, a ostatnim etapem naszych zajęć było wykonanie prac o wiośnie. Oczywiście tworzyliśmy je w grupach.

Kolorowaliśmy powracające ptaki na wiosnę: czajkę, bociana, jaskółkę, trznadla, skowronka.

Grecka wiosna

W poniedziałek, z okazji nadejścia wiosny, pojechaliśmy do Muzeum Etnograficznego na lekcję pt. Grecka wiosna. Dowiedzieliśmy się jak Grecy witają wiosnę. Okazało się, że to bardzo roztańczony naród. Oni tańczą i bawią się przy każdej okazji. Niestety panowie raczej nie tańczą z kobietami. Zazwyczaj są to tańce w kręgu. Pani i pan z Grecji ubrali nas w stroje ludowe i rozpoczęły się pląsy.

Złoty Słowik

Z okazji pierwszego dnia wiosny, jak każe tradycja naszej szkoły, odbył się po raz czwarty  konkurs piosenki polskiej Złoty Słowik. Naszą klasę reprezentowała Helenka Polak, w piosence Rudy rydz.

Każdy finalista, a było ich 14, otrzymał pamiątkowy kubeczek z napisem: "Kubek finalisty konkursu Złoty Słowik 306". Na szczęście mama Kuby Popławskiego, pani Ela, wszystko sfilmowala i teraz możemy podziwiać wokalistów kiedy tylko zechcemy. Oczywiście podziwiać będziemy przede wszystkim naszą kochaną Helusię.

Siejemy roślinki

Niektórzy ludzie uważają, że 13 to pechowa liczba, a do tego jeśli jeszcze jest piątek, to najlepiej nie wstawać z łózka i cały dzień przespać. Wtedy ma się gwarancję, że nic złego się nie stanie. U nas w klasie było dokładnie odwrotnie tego dnia. Przynieśliśmy doniczki i ziemię. Przecież idzie wiosna, czas więc zasiać coś zielonego. My wybraliśmy ziółka do kanapek, czyli: koperek, pietruszkę naciową, szczypiorek, oregano, bazylię, pomidorki i nieśmiertelną wiosenna rzeżuchę. Najpierw ułożyliśmy na ławkach podkładki. Na nich postawiliśmy doniczki i ziemię. Wsypaliśmy ziemię do doniczek, zasialiśmy nasionka, a na koniec podlaliśmy je wodą. Nasze roślinki ustawiliśmy na parapecie, żeby miały dostęp do światła. Wiemy przecież, że rośliny potrzebują dużo słońca do życia.

Tworzymy Układ Słoneczny

Od poniedziałku rozmawialiśmy o kosmosie, a w zasadzie o całym wszechświecie (pani chciała napisać, że tylko o kosmosie, ale wymusiłyśmy na niej dopisanie słowa wszechświat. Mamy jednak siłę oddziaływania na panią). Dowiedzieliśmy się, że nasza planeta Ziemia leży w Układzie Słonecznym, na Drodze Mlecznej. Poznaliśmy nazwy wszystkich ośmiu planet. Udawaliśmy krążenie Ziemi wokół własnej osi i wokół Słońca. Naszej pani od tego kręcenia wokół własnej osi aż się zakręciło w głowie. Niektóre dzieciaki przyniosły książki o kosmosie, plakaty, rysunki.

Uczymy się jak mróweczki.

Nauka jednak może być przyjemna. Pani Basia rozdała nam dziś "magiczne pudełka" (tak naprawdę to były pudełka z Piktogramami) i poprosiła abyśmy zagrali w grę wymagającą od nas spostrzegawczości i umiejętności przekonywania. Wygrywała osoba, która jako pierwsza zakryła 10 pól swoimi żetonami. Bawiliśmy się doskonale. Nagadaliśmy się jak nigdy.