poniedziałek, 2 marca 2015

Uczymy się jak mróweczki.

Nauka jednak może być przyjemna. Pani Basia rozdała nam dziś "magiczne pudełka" (tak naprawdę to były pudełka z Piktogramami) i poprosiła abyśmy zagrali w grę wymagającą od nas spostrzegawczości i umiejętności przekonywania. Wygrywała osoba, która jako pierwsza zakryła 10 pól swoimi żetonami. Bawiliśmy się doskonale. Nagadaliśmy się jak nigdy.







Mając już dobrze wykształconą umiejętność argumentowania wzięliśmy się za matematykę. Stawialiśmy stempelki, jakie tylko chcieliśmy i układaliśmy treść zadań tekstowych. To wcale nie było łatwe. Najtrudniej było zadać pytanie. Ale, jak to pani Basia mówi, jesteśmy wyjątkowo inteligentni i bystrzy, więc i z tym poradziliśmy sobie rewelacyjnie.
















Świetny dzień. Dobrze, że mamy piktogramy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz