piątek, 5 grudnia 2014

Mikołajki

No i zrobiło się w naszej szkole dziwnie czerwono. Wszędzie brodate ludziki w czapeczkach z pomponami. To przecież już grudzień, czyli czas, w którym dzieci dostają prezenty. 

My zaczęliśmy świętowanie od sportowego turnieju. Zeszliśmy do sali gimnastycznej aby "pościgać" się z innymi pierwszakami i dzieciakami z zerówki. Dawaliśmy z siebie wszystko biegnąc, podciągając się na ławeczce, czołgając się. 




















Na koniec - upragniony dyplom z gratulacjami.



Nieźle zaczął się nam piąteczek. 

Po powrocie do sali czekała na nas kolejna niespodzianka. Pani Basia powiedziała co prawda, że za chwilkę dostaniemy piękne, dorodne rózgi, by przetrzepały nam cztery literki, ale my mieliśmy nadzieję, że oprócz rózgi będzie coś jeszcze. Ktoś z naszej klasy zapytał o czym pani mówi i co to są te cztery literki, więc pani przegłoskowała wyraz p-u-p-a. Śmiesznie było. Po chwili każdy z nas trzymał w łapkach pakuneczek ze wspaniałą grą.






  Szałowe mamy drzwi prawda?


Pani dyrektor dała nam czekoladki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz