W piątek pojechaliśmy do Kinoteki na lekcję "Więc chodź, narysuj mój świat".
Cierpliwie czekamy na rozpoczęcie zajęć. Czas umilamy sobie oczywiście jedzeniem i inteligentną rozmową towarzyską.
Za chwilę dowiemy się w jaki sposób powstają filmy animowane.
Pani opowiedziała nam skąd pomysł na taki, a nie inny kolor postaci bajki pt. "W głowie się nie mieści".
Smutek jest niebieski, bo kojarzy się ze łzami. Łzy to woda, a woda to kolor niebieski.
Radość to jasność, czyli słońce, czyli żółty. Odraza to zielone ohydztwo stąd zieleń.
Strach jest fioletowy, bo ze strachu bledniesz i robisz się fioletowo - biały.
Mamy tu twórców filmu animowanego "Rio". Swoje pomysły czerpali z prawdziwej dżungli. Jeździli po niej i podglądali zwierzęta i krajobraz.
Wypisz wymaluj bliźniaczki :)))
Teraz kolej na nas. Mamy narysować Kubusia Puchatka.
Idzie nam całkiem nieźle. Mając dokłądne instrukcje, nie jest to takie trudne.
Dowiadujemy się jak ożywić postaci narysowane na kartce. Niezła sztuczka i bardzo prosta.
Trochę ruchu (za długo siedzieliśmy). Rączki w górę, do przodu, może jakieś skłony, bo plecki bolą?
Teraz wygodnie można już się rozsiąść i obejrzeć piękny film animowany "Mały książę"
Wzruszeni treścią bajki, spokojni i w refleksyjnych nastrojach wracamy do szkoły.
Oczywiście grzeczni jak śpiące niemowlęta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz