poniedziałek, 15 września 2014

Dojenie kozy

Nadeszła wielka chwila dojenia kozy. Nie było to wcale łatwe.
Potem wszyscy rzucili się żeby spróbować dojenia. Oto nasze wyczyny.
Pierwszy odważył się Kacper Gruszczyński.  Druga Kasieńka.


Potem ruszyła Oliwia. Genialna! Po Oliwce usiadł Konrad, by spróbować swoich sił.



 Helenka też chciała udowodnić, że nadoi mnóstwo mleka na kolację.
 Karol był bardzo delikatny wobec kózki, ale doił fenomenalnie.



Majka zabrała się właściwie do rzeczy. Najpierw poszukała cycusia kózki.  Jako ostatni doił Filipek. Ale za to ile nadoił!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz