czwartek, 19 listopada 2015

Jajo w roli głównej.

Uczymy się już drugi rok, co robić, aby żyć długo i zdrowo. Najważniejsze, jak mówi pani Basia, to odżywiać się mądrze i smacznie. Dziś mieliśmy kolejną okazję, by podszkolić się kulinarnie.

Lubimy jeść kanapki, a jeszcze bardziej lubimy je robić. Oczywiście zawsze lepiej smakuje to, co się samemu zrobi. Przynieśliśmy wiele składników, ale najważniejsze było tego dnia jajo.
Majka to straszny żarłok. Zaczęła jeść nim cokolwiek zrobiła. Widzicie tę zieleninę, która wystaje jej z buzi? To dowód rzeczowy.

Franuś zaskoczył wszystkich, bo przyniósł kiełki buraczane. Nie dość, że są zdrowe, to jeszcze mają świetny kolor i wspaniale wyglądają na kanapce.

Wszyscy uśmiechnięci. Ile radości można jednak czerpać z pracy. 

Klara zajęta krojeniem, a Tolka drapie się za uchem i zastanawia jakie kanapki ma zrobić, żeby wszystkim smakowały.
Masz rację Kasiu. Kanapeczki, że palce lizać.

Powoli wszystko zbliża się ku końcowi. Jeszcze tylko sprzątanie, mycie rączek i konsumowanie!!!

Dzieła sztuki, nie kanapki. Czyżby dzieci robiły kanapkowe autoportrety?
To, wypisz wymaluj Mela Jończyk,              a to Marta Czornik.
To zdziwiona buzia Oliwki Mikołajczyk. To natomiast uśmiechnięta Helena Polak

                           Karol  z jajecznymi oczami i nosem.
                                                                                 Jaki piękny Filip z czerwonymi ustami
To uszate, to nasza Majka Aranowska. Majka właśnie awanturuje się, że to nie uszy, tylko warkoczyki. Akurat!
   Marta to Sowa mądra głowa i stąd taka kanapka. Chyba chciała sobie pofruwać.

                                                                                    Kamil zrobił sobie nawet ręce i nogi.


Wszystkie prezentowały się smakowicie i z takim właśnie smakiem je wszystkie zjedliśmy. Jak zawsze brawa dla nas.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz